Witaj Drogi Przyjacielu !

Dziękuję Ci , że się pojawiłeś :)

środa, 4 maja 2011

"Jestem Bogiem "

Poprzednio napisałam o wielkości człowieka  o jego mozliwosciach,pięknie,dokonaniach.

Wczoraj obejrzałam film "Jestem Bogiem".Jest to historia przeciętnego faceta ,któremu zycie wymyka się z pod kontroli.
Pije,nie wywiązuje się ze swoich obowiązków i wreszcie traci  kobietę swojego życia.Totalnie załamany idąc ulicą spotyka kolegę ze szkoły.
Ten zaprasza go na drinka,rozmawiają.... i podaje mu magiczna tabletkę,którą bohater,chociaż z pewna dozą sceptycyzmu zażywa.
I nagle świat się mu zmienia.
On się zmienia.
Jego wszystkie  możliwości  ujawniają natychmiast.
Robi karierę... ,wraca żona... ect.
Jednak po drodze popełnia morderstwo,którego nie pamięta.

Zaczęłam się zastanawiac... jak to naprawdę  jest z tym naszym umysłem ?
Co tak naprawdę  uwalnia nasz boski potencjał ?
Czy gdyby były takie tabletki dostępne,
ile osób by skorzystało z nich,aby poczuc sie jak Bóg ?
To nie był narkotyk,dzięki takiej  tabletce mógblyś wszystko ... np.mowic w każdym języku.. .miałbyś dostęp do wszystkich informacji jakie masz zapisane w podswiadomosci.. po prostu  miałbyś mozliwosc wykorzystania swojego mózgu w 100%.

Ten film odbieram jako pewna metaforę.

Bo tym co tak naprawdę pozwala nam korzystac,  z coraz większych zasobów naszego umysłu jest świadomośc.

Możemy bardzo duzo jako dzieci - dopóki nam ktoś nie powie ,że to nie możliwe .

Uważam ,ze taką magiczną pigułkę ma każdy z nas w swoim sercu.
Należy tylko tam dotrzec , odnaleźc ją i aktywowac .
Tym ,którym się to naprawde udało .... widzą lepiej ,słyszą wiecej ,rozumieja bardziej,kochają mocniej.
Odnoszą sukcesy jakby byli w czepku urodzeni.
Tworza swój świat według swoich potrzeb.

Są poprostu bogami i boginiami.

A Ty? - czy  już jesteś bogiem?  boginią  swojego świata ?

Czy zdajesz sobie sprawę z tego,że sam go tworzysz?
Czy pozwalasz aby inne siły  kierowały Ciebie tam gdzie im pasuje?
Może warto poszukac magicznej pigułki ,aby poznac swoją wartosc i moc.

Ja w swoim życiu poznałam nie raz  i nie dwa  potegę swoich myśli i przekonań.
Jednak zawsze to było w "extremalnych" momentach mojego życia .
Na co dzień wkręcam się jak większośc w  rolę - jaką przypadło mi grac i zapominam o swojej mocy .
Jednak coraz częsciej wracam do serca ... i wtedy  zapada spokój i działanie tabletki tam ukrytej  uaktywnia się.
Ta tabletka,prawdziwa tabletka ,która nie powoduje skutków ubocznych to MIŁOŚC

Tak jak kiedyś napisałam :

to miłośc jest mocą, która kreuje wszystko to ,na co uwagę serca skierujesz

Cóż ,tak na zakończenie napiszę tylko ,że postanowiłam każdego dnia  uaktywniac magiczną tabletkę w moim sercu i wykorzystywac siłe ,którą mi daje  do tworzenia świata  nie tylko własnego ale wszystkich ludzi.
Bo wszyscy jesteśmy jednością i każde indywidualne działanie odbija się echem we wszechświecie  odziałowywując nie tylko  nas samych ale tez na każdą żyjącą istotę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz